piszę do Was prosto z powrotu z zasypanego Zakopanego;-D przepraszam, że dopiero dziś uzupełniam ten wpis jednak właśnie ten spontaniczny wyjazd jest tego powodem :P Tym razem wielkich zakupów nie było...ale za to cudownie spędziliśmy czas;] W Kościelisku zaspy za kolana i tylko widać było pędzące konie z saniami i nawołującymi góralami;-) Udało mi się kupić niezwykły prezent dla mojej mamy;-) ale o tym więcej przy następnym wpisie. No i oczywiście wróciliśmy z torbami oscypków, choć wiem, że o tej porze roku świeżych nie dostanę ale nie mogłam się i tak oprzeć;-) Główny cel wyjazdu- znalezienie ciekawego miejsca na sylwester- ale o tym więcej następnym razem;-)
płaszcz- sh
komin, spodnie- butik na ul.Floriańskiej
torba- Carry
beret- GK
kozaki- sh
rękawiczki-sh
xoxo
Failien
aaale fajne, takie klimatyczne <3
OdpowiedzUsuńFajnie! Świetna czapka :)
OdpowiedzUsuńpiękny komin <33
OdpowiedzUsuńBerecik mmmrrraaau!!!! ;-)
OdpowiedzUsuńdobrze Ci w tych czerwonych akcentach :)
OdpowiedzUsuńnice red scarf <3
OdpowiedzUsuńboski masz uśmiech, komin cudowny ;3
OdpowiedzUsuńkomin i czapka cudowne!
OdpowiedzUsuńczapeczka świetna :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz Kochana :-) Zazdroszczę Ci tego Zakopanego, też bardzo chętnie bym się wybrała :-*
OdpowiedzUsuńtorba oraz beret. <3
OdpowiedzUsuńSuper czapa ! <3
OdpowiedzUsuń